DAGGER IN MY HEART

Rozdziały w każdą sobotę lub jeśli będą 4 komentarze, rozdział pojawi się wcześniej.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Rozdział 25

-Jack ? spytałam ze zdziwieniem
- nie cieszysz sie ze nas widzsz ? spytal chłopak
-Nieee.....jasne ze sie ciesze. Powiedzialam ze sztucznym usmiechem na twarzy, chodz nie bylam zbutnio zadowolona z tego powodu. - Wchodzie, nie bedziecie stali na dworzu. Powiedzialam wpuszcajac wszystkich do srodka. Przytulacjac i witajac sie z Amy. Z Nathanem ( chodz nie wiem po co tu przyjechal ) tylko lekke czesc.
- Napijecie sie czegos ? spytalam po kilku minutach siedzienia w salonie.
- nie . Odpowiedzial Jack. Nath pokiwal glowa ze nie chce a Amy byla zajeta bawieniem sie z Andrew i nitk ani nic nie moglo jej od tego odciaganac.
Mia stasznie przygladala sie Nathanowi co widac bylo ze go to troszke peszy.
- Ciocia ? spytala Mia
- Tak aniolku ?
- Moge wziac wojka i ....nie wiedziala jak powiedziac na Nathana
- mozesz. Usmiechnelam sie - i to tez twoj wojek. Powiedzialam
- cyli ty i wojek Nathan to jestescie para ? spytala
- NIE... powiedzial Nathan
- my jestesmy przykaciolmi. Powiedzialam dziewczynce.
- cili wojek Nath nie ma dzewczyny ? spytala
- nie mam dziewczyny. Powiedzial - a co ?
- niic...powiedziala - to idziemy ? spytala
-tak ...powiedzieli i poszli.
Zostalam ja i Amy. Wiec zaczelysmy rozmawiac. Rozmawialsymy dlugo. Szybko zlecial nam czas i nawet nie zauwarzylysmy kiedy wrucila Diana. 
                          ***
Moi kochani siedza u nas juz dwa dni. Poprostu super ! Wieczorem maja przyleciec Oscar i babcia. Z Nathanem dogadujemy sie w miare dobrze. Ale gdy go widze przechodza mnie dreszcze. Caly czas przypominam sobie ze niedlugo urodze jego dziecko. Ciaze moge ukryc ale dziecko juz nie. Predzej czy pozniej bede musiala im powiedziec. Najbardziej obawiam sie reakcij Jacka. Boje sie ze znienawidzi Nathana a nie chce pusuc ich przyjaznij. Ja od dziecka milalam pecha. Trudno.
-Nikki zle sie czujesz ? spytl Jack
-nie.....a co ? Szczerze to troche boli mnie glowa ale nie bede mu mowic bo bedze marudzic
-Tak dziwnie wygladsz taka blaa jestes. Powiedzial
- wydaje Ci sie. Powiedzialam. Czulam sie dziwnie jak sie mi tak przygladl.
- nie gap sie tak. Powiedzialam rzucajac w niego poduszka.
- ej! Krzyknol
- to sie nie gap.
-ale wydaje mi sie ze przytylas. Powiedzial, o ja cie ! no to pieknie ! CHOLERA JASNA ! Instynktownie zakrylam brzuch poduszka.
- o ty swino !!! uwarzasz ze jestem gruba ! Nie nawidze cie ! I ty sie uwarzasz za mojego brata ? Phi. No no przeszlam sama siebie.wiec jedanak powinnam isc na aktorke.
- Hola ...siostra ja tylko powiedzialem ze....albo dobra juz nic. Stwierdzil i bardzo dobrze.
- co tu sie dzieje slychac was w calym domu do pokoju przyszedl Nathan. Ja tylko przewrucilam oczami a Jack zaczol sie smiac. Zdesorjetowany chlopak wyszedl. Po chwili milczenia
- musze wyjsc z dziecmi na spacer, idziesz z nami ? Spytalam
- ja nie ale moze Amy albo Nathan. Ja kiwnelam glowa i wyszlam z pokoju, pomijajac fakt ze zrobilo mi sie slabo,  ale musze sie do tego przyzwiczaic.
Po zejsciu na dol, wyciagnelam wuzek dla malego i zawolam Mie by ja ubrac.
- a wojek Nath pojdzie z nami ? Spytala dziwczynka
- nie wiem kochanie a co ?
- a tak....nie skonczyla poniewaz przyszla Amy z ubranym Andrewem.
- dziekiuje za pomoc. A idzesz z nami ? Spytalam 
- dzieki ale nie, musze sie polozyc. Odpowiedziala
- ok. To idz lez
- wes ze soba Nathana. Tylko siedzi i grzebie cos w telefonie. Powiedziala
- to pojdzie z nami ?  Ucieszyla sie dziewczynka
- to jak chcesz zeby poszedl to biegnij po niego, to moze przyjdze ten twoj ulubiony wojek. Powiedzialam a dziewczynka w podskokach poleciala po chlopaka. Nie mialam ochoty z nim isc ale jak Mia chce to ok.
- dobra ide ide ...zza drzwi bylo slychac Nathana i Mie.
- co idzesz ? spytalam
- tak tak tak!! Zaczela krzyczec dziewczynka.
- no chyba nie mam wyjscia. Powiedzial -no chyba nie. Usmiechnelam sie i wyszlismy. Mia caly czas biegala z psem po parku. Ja szlam spokojnym krokiem z Nathanem.
- jak ci sie tu podoba? panukca cisze przerwal Nathan.
- jest swietnie. A wy na ile tu zostajecie ? spytlam
- nie wiem tzeba spy...nie skonczyl poniewaz  odruchowo schowlam sie za nim.
- a tobie co ? spytal.
- tam jest...nie moglam skonczyc poniewaz chlopak zorijetowal sie o co chodzi.
- a jak nas widzial ? Spytalam
- nie ,nie widzial spokojnie. Tsa latwo mu mowic to nie jego chce zabic Jay.
- a Mia ? spytalam
- ty sie wruc a ja po nia pojde. Ja tylko kiwnelam glowa.
Po przejsciu kilkunastu krokow dogonil mnie Nathan z Mia i Coco. 
- ale ciemu tak klutko ? spytlala Mia.
- bo.....nie wiedzialam co powiedziec. Bo przeciez nie powiem dziecku ze jezli Jay mnie zauwarzy to nie zabije a ja przy okazij.
- bo robi sie zimno. Powiedzial Nathan 
-ale jutlo tez pujdziemy ? spytala 
- no nie wiem. Powiedzialam 
- ale ciemu ? spytla
- to ja mam pomysl. Ty pojdziesz z wojkiem Nathanem jeszcze na plac zabaw a ja z Andrewem pujdziemy do domu. Na te slowa Nathan zgromil mnie wzrokiem. 
- naplawde wojek pojdziesz zie mna ? spytlala 
- tak. Odpowiedzialam za chlopaka- to wy idzcie a ja wracam do domu. Powiedzialam i ruszylam w swoja strone. 



------------------------------------------
WESOŁYCH ŚWIĄT (trochę późno ale ważne że jest) 
za błędy przepraszam ale jestem na telefonie i nie mogę poprawić  
Bardzo przepraszam że nie dodałam w piątek ale musiałam jechać ze strażą czuwać przy grobie i nie miałam wifi :( a po za tym nie chciałam dać wam nie dokończonego rozdziału, w sobote też nie mogłam bo miałam chrzciny mojego małego chrześnika i trzeba  było pomóc w przygotowaniach i jak pojechałam o 9;00 tak przyjechałam o 23 więc nawet nie miałam siły nic dodać. Więc bardzo przepraszam jeszcze raz i do następnego  :* 
     aha proszę was komutujcie ponieważ nie wiem czy wogule ktoś to czyta  

1 komentarz:

  1. Super rozdział tylko szkoda, że taki krótki. Jak w ogóle znalazł się tam Jay? I kiedy w końcu Nikki powie Nathanowi, że będzie tatą? A tak w ogóle to lubię Nathana w roli wujka ;) Życzę weny i pozdrawiam. Do następnego.
    P.S. Wiem, że pewnie nie masz czasu, ale jeśli go znajdziesz i będzie ci się nudziło do zapraszam do siebie >>>>>dwie-bajki.blogspot.co.uk<<<<< #SelfPromo

    OdpowiedzUsuń