-Kochanie, tatuś musi wyjechać na jakiś czas i nie będziemy się widzieć-mówił kucając obok mnie. -Ale dlaczego?- powiedziałam przerażona, a w tym momencie mama przyszła z salonu i kazała mi się pożegnać z tatą. -...Nie martw się.Będziemy w kontakcie-dodał,pocałował mnie w czoło i wyszedł. ***
Minął rok od rozstania rodziców, a tata nie odezwał się ani razu. Bardzo się o niego martwiłam. Za to mama znalazła sobie pocieszenie w jakimś mężczyźnie,którego nie polubiłam odkąd zobaczyłam go po raz pierwszy.
***
Po dziesięciu latach Dick (fagas matki) nadal mieszka z nami. Mam go dość! Cały czas pije i sprasza sobie kolegów, którzy za każdym razem myślą, że jestem dziwką. Jednak nauczyłam się bronić i kiedy któryś do mnie zaczyna, to od razu kończy z jakąś raną. Matka mówi, że jestem zadziorna jak tata, z którym nie miałam żadnego kontaktu od naszego pożegnania kilka lat temu. Na szczęście mam taką przyjaciółkę jak Emilly. Jest dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałam.Bez niej i jej taty nie dałabym sobie z tym wszystkim rad. Gdy Emilly miała 5 lat, jej mama zginęła w wypadku samochodowym. Biedna bardzo to przeżyła, ale dzięki temu bardzo pomogła mi po rozstaniu rodziców.
Dick traktuje matkę jak szmatę którą może
pomiatać, i o mnie ma takie samo zdanie. Jednak robię za wszelką
cena staram mu się nie ulegać. Nie jestem już 9-latką, która boi
się wszystkiego. Mimo to Szanowny pan Dick cały czas mi powtarza, że nie
nadaje się do niczego, nic potrafię, jestem największą ofermą na
świecie i lepiej by było, gdym się nie urodziła. Chociaż to ostatnie
boli najbardziej, ja myślę o sobie zupełnie inaczej.
Pamiętam, że kiedy byłam mała, tata
powtarzał mi, żebym zawsze spełniała swoje marzenia. Więc je spełniłam.
Dwa miesiące temu skończyłam szkołę muzyczną (teraz potrafię świetnie
grać na pianinie z czego jestem bardzo zadowolona), szukam
pracy, projektuję ubrania, ale jeszcze nic. Marzę o tym, by założyć
salon kosmetyczny, jednak na razie nie mam na to funduszy.Mama nie
siedzi cicho, bo nie che podpaść Dickowi- za każdy sprzeciw on ją bije,
a ja nie mogę nic zrobić ponieważ na mnie też testuje swoją siłę i to
zdecydowanie brutalniej niż na mamie. Mam serdecznie dość tego
cholernego dupka! Nie rozumiem jak mama może z nim być. W dodatku non
stop przypomina mi, że w tym domu nic niej jest moje. Ale do niego też
nic nie należy, bo cały siedzi i nic pieprzony nierób nie robi tylko
chla piwsko z kumplami.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Komentujcie komentujcie bo dla was kilka liter a dla mnie źródło inspiracji :-)
Specjalnie na prośbę pewnej Kochanej osoby dodaję prolog .
Mam nadziej że wam się spodoba. Trochę inny od poprzedniego
Ale mam nadzieje że będziecie to czytać :D
Czy ta kochana osoba to ja? Dzięki Sun =) I teraz będę Cię męczyć o pierwszy rozdział xD
OdpowiedzUsuńTAK ta kochana osoba to ty!!
UsuńNie ma za co Skarbeczku <3
Jak tylko napisze to przeczytasz :)
Fajnie się zaczyna. Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie... Już czekam na 1. rozdział :P
OdpowiedzUsuńJeżeli masz czas to zajrzyj na któryś z moich blogów :)
http://thewantedimpossiblestory.blogspot.com/
http://the-wantedmiracle-is-to-have-a-dreams.blogspot.com/
tak blogi czytam fajne
Usuńdziękuje :)